Z udziałem marszałek Sejmu Elżbiety Witek i szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jana Józefa Kasprzyka odbyły się w Rzeszowie uroczystości 102 rocznicy śmierci pułkownika Leopolda Lisa Kuli. Główna ich część odbyła się na placu Farnym, pod pomnikiem pułkownika. W trakcie uroczystości przyrzeczenie strzeleckie złożyło 40 strzelców z rzeszowskiej jednostki strzeleckiej.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek, przemawiając do Strzelców i strzeleckich Orląt powiedziała, że są oni kontynuatorami najpiękniejszych strzeleckich tradycji. Nawiązała również do życiorysu pułkownika Leopolda Lisa Kuli, mówiąc, że w ciągu swojego młodego
i krótkiego życia spełnił swoje największe marzenie. Elżbieta Witek przypomniała, że Leopold Lis Kula potrafił zjednywać sobie ludzi, a służbę Ojczyźnie rozumiał nie tylko jako walkę militarną czego dowodem jest zdanie przez niego matury na przepustce z wojennych działań.
Z kolei szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych minister Jan Józef Kasprzyk przypomniał, że kiedy Leopold Lis Kula wyruszał w kierunku Kielc i dalej w głąb Królestwa, aby walczyć o odzyskanie niepodległości, wielu wątpiło, czy ta misja ma jakikolwiek sens. Jak dodał Jan Józef Kasprzyk podobnie jak wówczas, również 30 lat temu, kiedy w Rzeszowie reaktywowano Związek Strzelecki Strzelec, wielu patrzyło na
z politowaniem na społeczników nawiązujących do pięknych tradycji.
Uroczystość zakończyło symboliczne uderzenie w dzwon niepodległości przez strzeleckie orlę, strzelca oraz wywodzącego się z kręgu strzeleckiego studenta Wojskowej Akademii Technicznej, a później złożenie pod pomnikiem Leopolda Lisa Kuli wieńców i wiązanek kwiatów. W imieniu NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty i Wychowania w Rzeszowie wiązankę kwiatów złożyła przewodnicząca Bogusława Buda i wiceprzewodnicząca Anna Rak.